Pan Drwal - After shave cologne

Zaczęty przez Monocero, 16 Październik 2019, 19:26:44

Przeczytano 1 razy

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Monocero

Pan Drwal - woda po goleniu cologne



Czy jest w ogóle sens kupować i recenzować wodę po goleniu wytworzoną i sprzedawaną przez markę dla BRODACZY? To mniej więcej tak samo jakby łysi produkowali i sprzedawali żel do włosów. Zaufacie takiej ekspozycji produktu? Przekonajmy się sami co z tego wyszło i ile jest to warte.

1. WPROWADZENIE

Pan Drwal to marka polskich naturalnych kosmetyków dla mężczyzn. Firma mieści się na ul. Zwierzynieckiej 3/1 w Poznaniu.

Według informacji zawartych na stronie, kompozycja zapachowa to bardzo istotny element marki. Została skrupulatnie skomponowana na zamówienie przez profesjonalnych perfumiarzy. Jest dedykowana jedynie kosmetykom marki Pan Drwal. Seria powstała z inspiracji klasycznymi wodami kolońskimi. Jej aromat kojarzy się z prawdziwą elegancją przedwojennych gentlemanów. Skąd my to znamy? PRZEMYSŁAWKA! Jest to jednak ich zupełnie nowoczesna i odmienna interpretacja.

2. ZAKUP

After Shave Pan Drwal Cologne nie jest szczególnie znany i próżno go szukać na marketowych półkach. Natomiast, jeśli już wiemy czego szukamy to jego zakup nie sprawia większej trudności. Wpisując nazwę w przeglądarkę wyskoczy nam szereg stron internetowych z ofertą tej wody.



Cena jak za 100 ml jest zwykła ani drogo, ani tanio.

3. OPAKOWANIE

Woda jest zapakowana w gustowne czarne pudełko kartonowe z wypukłymi w kolorze złotym elementami charakteryzującymi lata 20 i ideę linii cologne. Całość tworzy eleganckie i klimatyczne opakowanie rzucające się w oczy.





Flakon szklany bez atomizera (co uważam za plus, jeśli chodzi o wodę po goleniu).



Nakrętka koloru czarnego komponuje się z całością i co ważne posiada moletowanie eliminujące możliwość ślizgania się mokrych palcy.



Ogólnie całość robi bardzo dobre eleganckie wrażenie.

4. ZAPACH

Z pewnością nie jest to standardowy koloński zapach. Aromat Cologne jest wyjątkowo esencjonalny, świeży i męski. Zapach wyznaczają nuty soczystej cytryny, dojrzałej pomarańczy, słodkiej mandarynki, świeżej bergamotki i aromatycznego rozmarynu. Wyczujemy tu również korzenne akordy w postaci różowego pieprzu oraz lekko pikantnego goździka. Ten klasyczny, ale jednocześnie niezwykle świeży i nowoczesny zapach zaskoczy niejednego golarza. Dla mnie jest to nowoczesna wersja PRZEMYSŁAWKI. Oceniam zapach jako bardzo udany i naprawdę SUPER.

5. SKŁAD

Woda powstała na bazie alkoholu, dzięki czemu doskonale odkaża skórę po goleniu. W jej składzie znajdziemy również glicerynę oraz alantoinę, które świetnie nawilżają i łagodzą podrażnienia oraz zaczerwienienia. Woda po goleniu z serii Cologne nie zawiera parafiny, olejów silikonowych, sztucznych barwników ani konserwantów. Jest skuteczna i bezpieczna dla skóry.

Alcohol denat., Aqua, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Benzoate, Butylphenyl Methylpropional, Citral, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool

6. WŁAŚCIWOŚCI

Woda ma bardzo dobre właściwości nawilżające, ochronne i pielęgnacyjne. Szybko się wchłania. Posiada jednak wadę, która u mnie tę wodę całkowicie mimo wszelkich zalet DYSKWALIFIKUJE.



Konsystencja tej wody jest oleista. Strasznie się klei, a po zaaplikowaniu na skórze pozostaje długo klejący tłusty filtr.

7. PODSUMOWANIE

Finalnie jestem rozczarowany. Po tylu pozytywnych aspektach, super zapachu, fajnych właściwościach taka skucha na koniec. Nie wiem dlaczego to zostało tak wypuszczone, bo ma ta woda bardzo duży potencjał, ale z tym tłustym i klejącym filtrem jest normalnie nie do użycia. NIE MOGĘ JEJ POLECIĆ jako wody po goleniu. Warto jednak spróbować tej serii ze względu na piękny nowoczesny koloński zapach.
(D.D)
  •  

Marcin Es

Kolejna super recenzja  :)...ło Panie...oleista powiadasz?...w takim razie dziękuję, nie dla mnie 8)

Z tego wynika, że nie można ufać łysym produkującym żele do włosów, jak i brodaczom produkującym wodę po goleniu  8)

Jeszcze jedna rzecz, jest napis kolońska, czyli można sobie chlapnąć na szyję czy na klatę, jak Przemysławkę...to dlaczego to tłuste jest?
  •  

Monocero

To nie jest woda kolońska. Cologne to linia zapachowa.
(D.D)
  •  

Marcin Es

...ups...faktycznie, moje niedopatrzenie. Dzieki.
  •  

tombar

Świetna wyczerpująca recenzja. Szkoda, że przez ten tłusty film niejako zmarnował się potencjał tej wody. Z drugiej strony AS Proraso z linii czerwonej zawiera w składzie masło shea i także zostawia tłusty film, który jednak znika po ok. 5-10 minutach.
Ars boni et aequi
  •  

Monocero

To jest moja recenzja i Ja jej nie mogę polecić, bo nie lubię tłustego filtra. Jednak są na pewno osoby dla których ona może być idealna, a nie lubią suchej skóry. Po prostu woda musi podpasować pod osobę. Warto ją sprobować bo właściwości i zapach SUPER.
(D.D)
  •  

ifoo

W tyglu zapytałem autora recenzji czy to jest cały skład tego AS-a. Ogólnie czytając skład podany przez producenta zdziwiłem się co tam się może kleić jest alkohol, woda i składniki kompozycji zapachowej (czyt. potencjalne alergeny - Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Benzoate, Butylphenyl Methylpropional, Citral, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool). Nie ma żadnych emolientów, substancji nawilżających i dodatków pielęgnacyjnych i gdybym sugerował się podanym składem to recenzowanego płynu po goleniu nigdy bym nie kupił. Ten sam problem niepodawania pełnego składu jest również w BULLEIT BOURBON (o ile faktycznie jest tam alantoina i gliceryna).
  •  

Marcin Es

@ifoo a to historia. Czyli rozumiem, że producent nie podał całego skladu produktu?
  •  

ifoo

No wynika z tego, że nie. Jesteś potencjalnym klientem ( do tego lubisz czytać etykiety/jesteś alergikiem, nie czytałeś artykułu) idziesz do sklepu patrzysz na skład i skoro nie ma gliceryny ani alantoiny to odkładasz towar (z drugiej strony sugerując sie składem nie oczekujesz klejenia się skóry co ma miejsce). Ponadto i tu nie chce być posadzony o zlośliwość - skoro nie ma podanych pełnej listy składników to pojawia się podejrzenie co jeszcze nie znajduje się na liście. Nie wiem czy to jest jakiś błąd czy niedopatrzenie, ale z obcięta listą składników kosmetyku spotykam się pierwszy raz.
  •  

Marcin Es

Faktycznie, wszedłem na ich stronę i wspominają o glicerynie i alantoinie, a w składzie tego nie umieścili. Mi się nasuwa tylko pytanie: dlaczego? Przez niedopatrzenie? Czy to było zamierzone? Naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Dziwna sprawa. Mi to już wystarczy i Pana Drwala skreślam z listy zakupów.
  •  

Monocero

Dostałem odpowiedz od Pana Drwala:

Dzień dobry,

przepraszamy za zamieszanie, w składzie nie ma gliceryny i alantoiny, nasz grafik wyszedł przed szereg. Pracujemy nad nową recepturą i tam już pewnie znajdą się wymienione składniki.

Natomiast obecna oleistość wynika z przedłużonej maceracji płynu po goleniu z olejkami eterycznymi. Normalnie nasze aftershave macerują przed rozlaniem tydzień, płyn cologne 2-3 tygodnie.

Dziękujemy za kontakt, przepraszamy i poprawimy opis na stronie.

Łukasz

Moim zdaniem, bardzo profesjonalne podejście do klienta, mile i rzeczowe.
(D.D)
  •  

Marcin Es

Moje zdanie niestety jest inne. Pracują nad nową recepturą i tam "już" pewnie znajdą się wymienione składniki - co wcale nie jest pewne.
Taki przyklad, idę do sklepu po czekoladę, czytam na opakowaniu że jest z orzechami i bakaliami - o super, biorę ;) W domu okazuje się, że orzechów i bakaliów nie ma... 8).... piszę do firmy, a menadżer mi odpisuje, że pośpieszyli się z etykietą, pracują nad nową recepturą czekolady i tam już pewnie znajdą się orzechy i bakalie... ::)...Panowie, takie rzeczy to u Franza Kafki można znaleźć. Albo się poważnie podchodzi do klienta albo nie.

Do mnie to tłumaczenie nie trafia. Sorry.
  •  

mikesu

Według opisu na stronie ma allantolinę i glicerynę - natomiast w dalszym ciągu nie ma jej w składzie. Większości internetowych "niezależnych" testerów podając skład przepisuje to co jest na podane na stronie... W mojej ocenie jest to celowe wprowadzenie w błąd przez producenta. :(

  •