Gillette Tech vs LUX Nierdzewne

Zaczęty przez Monocero, 25 Październik 2020, 14:50:51

Przeczytano 1 razy

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Monocero

Dzięki uprzejmości naszego forumowicza @przemo666 :hello: miałem okazję potestować bardzo rzadką maszynkę z lat 40, tj., wyprodukowanego w Anglii Gillette Tech.

 

Tak wiem, od razu nasuwa się pytanie jak rzadką? Tech-y to bardzo popularne maszynki. Niby tak i nie. Model, który dostałem na testy ma inne od większości Techów stabilizatory żyletki. ;D

Mając możliwość, przeprowadziłem porównanie pomiędzy maszynką Gillette Tech a naszym rodzimym LUX Nierdzewne.


1. ESSENTIA

Wizualnie maszynki Gillette Tech i LUX Nierdzewne wydają się dosyć podobne i mogłoby się zdawać, że wielkich różnic pomiędzy nimi nie ma. Dopiero jak zaczniemy się im przyglądać baczniej, zobaczymy dwie całkowicie inne maszynki.



Maszynka LUX Nierdzewne wydaje się bardziej smukła i krucha od swojego konkurenta.



LUX poprzez swoją prostotę wręcz manifestuje proletariackie pochodzenie.

 

Czas jednak bardziej odcisnął swój znak na Techu.



Generalnie, wizualnie obie maszynki mają prawidłowy kształt, proporcje i wyglądają przyzwoicie. Zasadnicza różnica polega na materiale, z którego zostały wykonane. O ile kapitaliści zastosowali do produkcji mosiądz, który został poniklowany, o tyle komuniści wykonali maszynkę ze stali nierdzewnej.

W tym porównaniu przekonałem się jaki wpływ na golenie ma dobór materiału, z którego jest wykonana maszynka.



2. BUDOWA

Obie maszynki to klasyka, 3 części. Wymiary i waga przypomina nam, że ludzie często podróżowali z bagażem podręcznym, który musieli nosić w rękach (walizki, torby, plecaki). Stąd też konstruktorzy zachowywali rozsądek w wymiarach.

Tech



LUX



Jak widzicie powyżej, maszynka LUX, która wygląda na skromniejszą i bardziej kruchą jest cięższa.





Ta krótka i cienka rączka LUXa jest prawie dwa razy cięższa od rączki Techa.





Natomiast płytka głowicy jest prawie dwukrotnie lżejsza.





Lżejszy, choć nieznacznie jest również dekiel głowicy.





Średnica rączki LUXa jest nieznacznie mniejsza od średnicy rączki Techa, mimo to wizualnie robi wrażenie bardziej solidnej i nadaje taki ton całej maszynce.

 



Długości rączek są bardzo zbliżone.





Dużo lepsze wrażenia robi płytka głowicy Techa od płytki głowicy LUXa. Jak widać powyżej jej grubość jest prawie dwukrotnie większa. Ma to odbicie w jakości produktu końcowego, bo przekleństwem LUXa była właśnie zwichrowana płytka głowicy. W Techu taki problem wydaje się nie istnieć.





Geometria głowicy i GAP wskazują na znaczną różnicę w agresywności obu maszynek ze wskazaniem na LUXa jako bardziej agresywnego.

3. GOLENIE

Golenie obiema maszynkami przeprowadziłem tym samym zestawem przy użyciu tych samych żyletek.



a) Golenie LUX-em

Maszynka LUX zapewnia nam golenie z efektem LUX - to na 100%. Maszynkę traktuję jako umiarkowanie agresywną. Nie jest to maszynka dla początkującego golarza, bo moim zdaniem wymaga umiejętności golenia się maszynkami na żyletki. Nie znając specyfiki tej maszynki i podstawowych zasad golenia bardzo łatwo zrobić sobie ból na twarzy. Maszynka posiada krótką i cienką rączkę, która jednak swoje waży w porównaniu z lekką głowicą. Dla mnie jest to niefortunne połączenie mające zasadniczy wpływ na golenie. Rączka trzymana w palcach podświadomie zmusza nas do dociskania głowicy do skóry, co ma tragiczne skutki, gdyż ostrze żyletki w tej głowicy jest słabo zabezpieczone dolnym progiem płytki i szybko się przegolimy. Maszynka nabiera mocy i daje nam LUX golenie, gdy się jej nauczymy i nie będziemy jej lekceważyć.

b) Golenie TECH-em

Maszynka Gillette Tech jest maszynką łagodną, której specyfika geometrii głowicy zmusza nas do wielu poprawek w celu osiągnięcia dobrego efektu golenia. Ciężka głowica w połączeniu z lżejszą rączką pozwala bezpiecznie się tą maszynką ogolić. Efekt golenia jest bardzo dobry, ale wymaga w moim przypadku więcej pracy niż LUXem. Tech jest o wiele wygodniejszy w użyciu ze względu na grubszą rączkę i odpowiednie wyważenie na linii głowica-rączka. Zwróciłem jeszcze uwagę, że podczas golenia musiałem szukać kąta przy zcinaniu zarostu. Ma na to wpływ większe niż w LUXie osłonięcie ostrza belką płytki głowicy. Tech też słabiej odprowadza od LUXa pianę ze ściętym zarostem.



4. PODSUMOWANIE

Bardzo ciekawe doświadczenie móc porównać wyglądające na pierwszy rzut oka podobnie maszynki. Jak wynika z mojego testu są to jednak maszynki całkowicie od siebie różne. Reasumując, moim zdaniem maszynka LUX jest przeznaczona dla zaawansowanych golarzy, którzy osiągną nią efekt idealnego golenia. Maszynka wymaga jednak techniki i uwagi. Konstrukcyjnie nie jest w moim odczuciu do końca przemyślana, jak należy, ale efekt robi. Maszynka Gillette Tech jest maszynką godną polecenia początkującym. Jest to maszynka łagodna, która poprzez swoją konstrukcję umożliwia golenie bardziej intuicyjne i wybacza błędy. Polecam do kolekcji.
(D.D)

Carlos

@Monocero fajny tekst, ja bym jeszcze dodał że dość często w luxie zdążają się krzywe grzebienie. Może to być spowodowane tym że wcześniejsi użytkownicy kombinerkami je wykrzywiali żeby maszynka była łagodniejsza.
  •  

Monocero

Cytat: Monocero w 25 Październik 2020, 14:50:51Dużo lepsze wrażenia robi płytka głowicy Techa od płytki głowicy LUXa. Jak widać powyżej jej grubość jest prawie dwukrotnie większa. Ma to odbicie w jakości produktu końcowego, bo przekleństwem LUXa była właśnie zwichrowana płytka głowicy. W techu wydaje sie taki problem nie istnieć.

@Carlos napisałem o tym.
(D.D)
  •  

przemo666

No cóż... porównanie troche jak malucha do golfa, dla mnie głowica luxa to synonim polskiego dziadostwa prl. Rączka niezwykle udana a poza tym...

Wydaje mi się też że bardziej na miejscu porównanie byłoby do Wizameta P1 - maszynki podobnie jak gillette tech, dla ludu

Sama relacja i raport z golenia super, oby więcej takich
  •  

Monocero

@przemo666  ale dla mnie w tym porównaniu LUX jest Golfem  :)
(D.D)
  •  

przemo666

Z drugiej strony, jeśli chodzi o skuteczność to OK - lux zdecydowanie ma zapas mocy :trollface: jednakże osobiście nie potrzebuję trzystu koni do codzienego golenia.
  •  

Poljot_87

Porównanie dwóch kompletnie różnych maszynek. Lux jak dla mnie to wyznacznik skuteczności przy stosunkowo umiarkowanej agresji choć wiadomo że pod względem wykonania bywały trefne egzemplarze co w przypadku Techa zapewne zdarzało się o wiele rzadziej. Tech to właściwie miziak dla mężczyzn z niezbyt bujnym zarostem bądź golących się codziennie. Taka skuteczność na poziomie R89 bądź tego typu maszynek.  Trafniej już byłoby porównać Techa do Juniora lecz nawet tu nasza konstrukcja wydaje się być skuteczniejsza moim zdaniem.
  •  

Monocero

Cytat: Poljot_87 w 10 Marzec 2024, 15:44:40Porównanie dwóch kompletnie różnych maszynek.

To należało porównać dwie takie same maszynki? Po to jest porównanie, żeby w nim zawrzeć różnice i podobieństwa. Junior jest zupełnie innym segmentem i wspominanie go na tej płaszczyźnie to jak dodawanie miodu do ogórków kiszonych. 
(D.D)
  •  

przemo666

Ten egzemplarz techa (flat bottom tech - england) to nie jest miziak @Poljot_87 po co szufladkować wg schematu. To jest średnio skuteczna średnio agresywna maszynka, owszem większość tych późniejszych tech'ów to miziaki
  •  

Poljot_87

@przemo666 miałem zarówno wersję ball end z lat 50, fat handle jeszcze wcześniejszą jak i późnego aluminiowego Techa z lat 70. Wszystkie goliły na podobnym poziomie ale to moje zdanie. Oczywiście te gapy były różne w zależności od kraju jak i lat produkcji ale to niewielkie różnice.
  •  

Han

Potwierdzam, że są Techy średnio agresywne i bardzo skuteczne. Techów przeszło przez moje ręce wiele i jest seria, że tak powiem dla normalnych użytkowników o podobnej skuteczności co LUX a agresja w moim odczuciu minimalnie niższa niż LUXa
  •  

Poljot_87

@Han a wiesz konkretnie które to modele? Chętnie bym się za takim rozejrzał bo zawsze trafiałem na miziaki.
  •