Czytniki e-booków

[breathe]

Ktoś z was korzysta czytników e-booków? Jaki możecie polecić? Z tego co czytałem, to kindle są najbardziej polecane.

[Borat]

Mam Kindle paperwhite 4 i jest ok, jak wyrwiesz Kindle 10 lub 11 też będziesz zadowolony. Jak kupowałem swój to celowałem w Kindle 10 lecz pojawiła się okazja w podobnej cenie na ten co mam.

[oxen]

Posiadam Kindle 11 6" z podświetleniem. Do subskrypcji prasy i książek w sumie nic więcej mi nie potrzeba. To podświetlanie było priorytetem po lubię poczytać przed snem.
@breathe rozejrzyj się też w świecie Onyx Boox bo zbierają bardzo dobre opinie.

[Borat]

Zanim kupiłem kindla to czytałem między innymi naprawdę dużo komentarzy w necie że bodajże Inkbooki i sprawdź czy czasem też nie inne np Onyx miały/mają problem pękających wyświetlaczy. Ludzie pisali że nic nie robili a tutaj nagle pęknięty wyświetlacz, oczywiście serwis nie naprawiał w ramach gwarancji i zwalał winę na użytkowników. Pojawiały się podejrzenia że może wyświetlacze są po wklejeniu zbyt mocno naprężone i niewiele wystarczy żeby było po czytniku. O kindlu takich komentarzy z świecą szukać.

[breathe]

Skłaniam się raczej ku kindle 11. W inkbookach też na baterię narzekają. Dzięki za odpowiedź

[jarrrro]

Chciałem wielokrotnie kupić, ale...
Widzę, że ludzie kupują jako nowość, a potem leżą nieużywane.
Widzę ludzi w tramwaju. Częściej mają w łapach klasyczne książki niż jakieś głupie czytniki. Nie zastąpią one kontaktu magicznego z książką, brak im zapachu, magii przewracania stron, trudno od razu skoczyć do środka albo na koniec opowieści...
Ja nie miałem i nie będę mieć, a czytam ciągle

[grabi]

Popieram przedmówcę. Onyxa polecam. Używałem i mi się podobał. Co do Kindle to nie wiem jak to teraz wygląda, ale kiedyś w niskiej cenie dostawało się naprawdę świetne urządzenie. Podejrzewam że amazon zniżał ceny żeby ludzie u nich książki brali. Bo jak Kindle to tylko rozszerzenie mobi. Kiedyś było kiepsko z dostępnością książek z tym rozszerzeniem, teraz jest dużo lepiej. Co prawda jest problem z literaturą fachową - tu rządzą inne czytniki które obsługują pdf, ale do poczytania popularnych powieści Kindle jest w sam raz. Zaznaczę że jest możliwość konwertowania np pdf na mobi, ale albo gubi znaki, albo przeinacza, zmienia wiersze i akapity że czasami ciężko się zorientować i najważniejsze często gubi wykresy i inne diagramy.

Nadmienię że mam inne zdanie niż kolega @jarrrro teraz czytam sporadycznie (od jakiś 4 lat jak mam dzieci), ale kiedyś przerabiałem 2-3 książki w miesiąc. Dla mnie czytnik to urządzenie takie samo jak telefon czy zegarek. Lubię mieć powiedzmy 50 czy 100 książek pod ręką i tu to mam. Skończę jedną książkę, to mogę od razu zacząć kolejną bo mam przygotowaną. I teraz najważniejsze. Miałem kiedyś całe regały zawalone książkami, pozbyłem się ich ( i w sumie też mam zawalone ale czymś innym). Dla mnie jedyny minus że ebook jest droższy w zakupie od wersji drukowanej i nic nie zanosi się żeby miało się to zmienić.

[Borat]

Co do czytników to taniej wychodzi niż książki papierowe, a nawet bezkosztowo. Nie mam na mysli piratów z chomikuj gdyż tam i tak już prawie nic nie ma jak zrobili nagonkę na piraty, lecz w większości miast biblioteki rozdają darmowe kody dostępowe do zasobów Empika lub Legimi. Musisz się dowiedzieć  jak to wygląda w Twojej miejscowości. U mnie wystarczy pierwszego każdego miesiąca wysłać maila z prośbą, najlepiej po północy żeby mieć pewność że się załapie w ramach darmowej puli, decyduje kolejność zgłoszeń.

[oxen]

@jarrrro korzystam z czytania w nocy bez lampki i to jest całkiem ok rozwiązane. Poza tym fajnie jak subskrybowana gazeta spływa Ci na czytnik i możesz bez większych przeszkód oddać się lekturze do śniadania bez wychodzenia z domu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[tomek]

Chciałem wielokrotnie kupić, ale...
Widzę, że ludzie kupują jako nowość, a potem leżą nieużywane.
Widzę ludzi w tramwaju. Częściej mają w łapach klasyczne książki niż jakieś głupie czytniki. Nie zastąpią one kontaktu magicznego z książką, brak im zapachu, magii przewracania stron, trudno od razu skoczyć do środka albo na koniec opowieści...
Ja nie miałem i nie będę mieć, a czytam ciągle

Mam podobne odczucia jeśli chodzi o fizyczny czy wręcz duchowy kontakt z książką papierową. Tego zapachu nie zastąpi nic. Z czytnika również korzystam ze względu na wygodę, w niektórych sytuacjach jest niezastąpiony. Model który posiadam to Kobo Aura, raczej mało u nas popularny. Ma więcej niż 10 lat na pewno, ale działa bez zarzutu. Znaczy wiadomo, że zamula, ale podświetlenie działa, a to jest najważniejsze.
Pozdrawiam czytających

[breathe]

Co do czytników to taniej wychodzi niż książki papierowe, a nawet bezkosztowo. Nie mam na mysli piratów z chomikuj gdyż tam i tak już prawie nic nie ma jak zrobili nagonkę na piraty, lecz w większości miast biblioteki rozdają darmowe kody dostępowe do zasobów Empika lub Legimi. Musisz się dowiedzieć  jak to wygląda w Twojej miejscowości. U mnie wystarczy pierwszego każdego miesiąca wysłać maila z prośbą, najlepiej po północy żeby mieć pewność że się załapie w ramach darmowej puli, decyduje kolejność zgłoszeń.

Legimi mam co miesiąc z biblioteki  też kiedyś myślałem podobnie o książkach w papierowej wersji, ale z czasem się człowiek rozleniwia i zacząłem czytać na telefonie. Minus taki że trochę się oczy męczą, stąd decyzja o czytniku.

[Robur]

Mam Kindle paperwite 4 oraz PocketBook Touch hd. Może najpierw o samym sprzęcie. Kindle jest grubszy i cięższy, bardziej czujesz, co trzymasz. PocketBook cieńszy i lżejszy, za to ma menu polskie oraz przyciski fizyczne. Są one jak dla mnie bardzo przyjemne, jakbym strony przewracał. Poza tym Kindle wprowadza aktualizacje, których sobie nie życzymy. Ale gdyby to była tylko aktualizacja, ale to jest zmiana całego wyglądu, którego nie da się cofnąć. Kupiłem Kindla bez reklam, dopłaciłem oczywiście za to, a teraz i tak po latach je mam, bo tak. Nie lubię takich siłowych działań, bo oni lepiej wiedzą ode mnie. Baterie w obu podobnie trzymają.
PocketBook ma więcej słowników, czyta wszystkie formaty ebooków, a Kindle nie, tylko swój mobi, z którego podobno ma się wycofać.
PocketBook jest ponadto na innym systemie oparty, chyba Android. Oba mają funkcję, gdy się kupi ebook a w księgarni, to od razu wysyła na czytnik.
Ekran 6 cali absolutnie wystarcza do czytania książek. Większego nie schowa się do pazuchy marynarki. Większe rozmiary, jak pisze @oxen, są świetne do czytania prasy, tej kolorowej też.
Co do moich odczuć ogólnych, to oczywiście, papier ma swoją tajemnicę, zapach, każda książka indywidualny charakter, edycję, zapach. Ebook natomiast, jest "sprawiedliwy" wobec każdej książki, każda ma jednakowe szanse. No bo każdy tekst, pochodzący z różnych książek, czytany jest tą samą czcionką, w tej samej oprawie, na tym samym ekranie. A tak, to można powiedzieć, że może książka średnia, ale za to ładnie wydana.
Fajne w czytniku jest to, że można mieć przy sobie kilkaset, czy nawet kilka tysięcy książek. Ebooki są tanie, łatwo dostępne, klasyka jest właściwie za darmo. Odsyłam do strony wolnelektury.pl
O czytnikach dużo jest na światczytników.pl

[septemberzg]

Chciałem wielokrotnie kupić, ale...
Widzę, że ludzie kupują jako nowość, a potem leżą nieużywane.
Widzę ludzi w tramwaju. Częściej mają w łapach klasyczne książki niż jakieś głupie czytniki. Nie zastąpią one kontaktu magicznego z książką, brak im zapachu, magii przewracania stron, trudno od razu skoczyć do środka albo na koniec opowieści...
Ja nie miałem i nie będę mieć, a czytam ciągle

Masz dużo racji w tym co piszesz. Książki tradycyjne mają to COŚ w sobie i do końca nic ich nie zastąpi , ale...
No właśnie tym ALE jest wygoda użytkowania czytnika. Ja jestem nieco analogowy ale akurat do czytnika dałem się szybko przekonać
Przede wszystkim ilość książek w jednym miejscu. Ja mam tak, że czytam na raz 4-5 książek. Ze zwykłymi byłby problem a tak mam je wszystkie w jednym miejscu. Czytnik po odpaleniu zapamiętuje ostatnią czytaną stronę. Jest stosunkowo nieduży i wszędzie się mieści. Bateria trzyma mega długo. Jak dla mnie same plusy i wygoda.
korzystam z InkPada 3 Pro.

Ktoś z was korzysta czytników e-booków? Jaki możecie polecić? Z tego co czytałem, to kindle są najbardziej polecane.

Nie wiem jak w Twoim mieście ale u mnie w miejskiej bibliotece była kiedyś wypożyczalnia czytników. Jeżeli masz mozliwość skorzystania warto spróbować. Raczej nie powinieneś być rozczarowany. To ta z zabawek , która jest naprawdę fajna.

[Piotros2]

Ktoś z was korzysta czytników e-booków? Jaki możecie polecić? Z tego co czytałem, to kindle są najbardziej polecane.

Świetny temat , na czasie.

Czytnik po odpaleniu zapamiętuje ostatnią czytaną stronę. Jest stosunkowo nieduży i wszędzie się mieści. Bateria trzyma mega długo. Jak dla mnie same plusy i wygoda.

Ja do tego wykorzystuje stary tablet córki 8", daje radę, ale też mam zamiar nabyć jakiś czytnik bo tam są inne wyświetlacze i kontrasty, więc będę  uważnie śledził Wasze wpisy

Jest jeszcze jeden plus czytników, w takiej miejscowości jak moja, biblioteki maja na prawdę mikre księgozbiory i korzystanie z ebooków jest wspaniałym wyjściem z patowej sytuacji

[Borat]

@Piotros2

Tablet bardziej męczy oczy bo świeci ekran. W czytniku jest e-papier i gdy światło jest dobre to możesz wyłączyć podświetlenie i dalej czytać, ekran jest wtedy dla oczu jak zwykła książka. Gdy robi się ciemniej to włączasz podświetlenie, one nie jest na zasadzie świecącego ekranu tylko w ramce są bardzo małe diody które świecą na ekran i oczy odbierają to tak jakbyś czytał papierową książkę przy lampce.