Zegarek tradycyjny czy smartwatch - co wybieracie i dlaczego

Zaczęty przez jarrrro, 04 Wrzesień 2022, 09:21:42

Przeczytano 4 razy

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jarrrro

Marzyłem o smartwatchu, bo czasem sporty uprawiam. Kupiłem jednak żonie, jest bardzo zadowolona, bo w ogóle nie nosiła zegarka. Jednak kiedy pobawiłem się nowym gadżetem, zobaczyłem, co to jest, na nowo pokochałem swój tradycyjny zegarek. Funkcje smartwatcha są takie same jak smartfonu, wyświetlane tarcze są elektroniczne, zatem brak im jakiekolwiek finezji. Tymczasem tradycyjny zegarek to prawdziwa męska biżuteria, można godzinami wpatrywać się w misterną robotę, tarcza jest zawsze widoczna. Wybieram zegarek tradycyjny. Poza tym wystarczy wymienić pasek, by zegarek zmienił swój wygląd i styl.


  •  
    Za ten post podziękował: Robur

Troip

Ja wybieram zegarek elektroniczny.
Taki zegarek musi być bezobsługowy.
Mieć czytelny wyświetlacz, wodoszczelność, żeby można było w nim pływać.
No i długo działać na jednym ogniwie.

Casio dw 291
Spełnia wszystkie moje wymagania. 🙂



  •  

miklo

Muszę naprawić swoje stare Seiko. Mechanik, z autonakręcaniem. Nic więcej mi nie potrzeba. Mam też Xiaomi MiBand. Używałem 2ki, potem 4ki, mam 5kę. Od kwartału leży rozładowana. Kupiłem 2kę, bo zależało mi na wibracjach w budziku i telefonie. Miałem małe bliźniaki wcześniaki i dyżury pod telefonem w pracy. Nie chciałem ich budzić. Działało. 4kę kupiłem, bo ma wyświetlacz. 5kę dostałem w prezencie. Ustawiłem sobie najprostrzą tarczę - wielka godzina na górze i wielkie minuty na dole. Doskonale widoczne w każdych warunkach. Z niczego więcej nie korzystam :) Aż go chyba naładuję ;)
  •  

rafalJG

Tradycyjny, konserwatywny, na skórzanym pasku, najlepiej szwajcarski. To męska biżuteria, a nie wskaźnik do telefonu, którego większość ludzi i tak nie wypuszcza z łapy przez cały dzień, nawet za kierownicą.
  •  

Monocero

Ja odpuściłem zegarek, nie noszę żadnego. Zarówno G-schock i smartwatch są w szufladach. Tak jak wyżej napisano, obecnie to biżuteria, bo zegarek stracił jako przedmiot użytkowy. Wszystko co miałem w zegarku i więcej mam w telefonie. Do tego mam korzyść w postaci nienaruszonych mankietów koszul. Jak bym miał nosić biżuterie to bym sobie wsadził kolczyk w język. Wydaje mi się wygodniejszy i bardziej praktyczny od zegarka.

(D.D)
  •  

Adi

Przerobiłem wszystkie możliwe opcje. Zegarki analogowe, cyfrowe, kwarcowe, solarne i automatyczne. Były też takie typu smartwatch. W tych ostatnich denerwuje mnie bateria. Jestem tradycjonalistą i stale wzrastająca w domu liczba ładowarek wszelkiej maści mnie denerwuje. Zegarki klasyczne z mechanizmem automatycznym wymagają z kolei noszenia przez większą część dnia. Nie nadają się przy pracy biurowej, natomiast przy pracach fizycznych mogą się uszkodzić - przestawić. Obecnie mam dwa zegarki analogowe. Jeden na co dzień i drugi na bardziej oficjalne okazje. W przyszłości nie wykluczam smartwatcha jeśli poprawią baterię.



  •  

js

Cytat: Monocero w 06 Wrzesień 2022, 09:01:14Jak bym miał nosić biżuterie to bym sobie wsadził kolczyk w język. Wydaje mi się wygodniejszy i bardziej praktyczny od zegarka.

Kolczyk w języku to błąd. :relaxation: Spójrz:

CytatJakie są minusy kolczyka w języku?

Długotrwała obecność kolczyka może powodować powstawanie odleżyn na języku lub dnie jamy ustnej, uszkodzenia siekaczy dolnych i kłów, recesje (osuwanie się) dziąsła przy pojedynczych zębach, powstawanie torbieli zastoinowych na dnie jamy ustnej lub wargach, grzybicy języka.

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/wady-kolczyka-w-jezyku

Czy kolczyk w języku niszczy zęby?

stom Danuta Borczyk. Ostatnie badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców z University of Buffalo pokazują, że u 47% osób noszących kolczyki w języku stwierdzono uszkodzenie zębów. Oprócz tego, osoby te cierpiały także z powodu obsuwania się dziąseł i odwapnienia zębów.

https://pl.dental-tribune.com/news/kolczyki-w-jezyku-moga-niszczyc-zeby/

Czy z kolczykiem w języku można isc do dentysty?

Popularne kolczyki na język w kształcie kulki są poważnym zagrożeniem dla zębów. Jak zauważają dentyści, nie ma miesiąca, żeby do gabinetu nie zgłaszał się pacjent z ubitym lub złamanym przez kolczyk zębem.

https://kobieta.wp.pl/kolczyk-w-jezyku-uwazaj-na-zeby-5982405014819969a
  •  

Monocero

(D.D)
  •  

Adrian4514

Ja przez wiele lat sprawdzałem godzinę na telefonie ale jak kupiłem smartfona to sprawdzenie godziny na nim było niewygodne.
Niewygodnie się wyciąga i wkłada do kieszeni takiego olbrzyma a jak dłonie są brudne to jest to jeszcze bardziej kłopotliwe.
Dlatego kupiłem Casio F-91W i dla mnie on jest lepszy niż jakiś G-Shock.
Mały,lekki,nie zachacza o rękaw,w ogóle nie czuje że mam go na sobie.
Tani więc jak się zepsuje albo mocno porysuje to nie szkoda go wywalić.
Lepszy jest tylko Casio W-59 (Bo wodoodporny) ale mi w zupełności wystarcza odporność na deszcz i zachlapanie jak w F-91W.
Z samego wyglądu to F-91W i DW5600 są dla mnie najpiękniejszymi zegarkami i chciałbym kiedyś mieć ten drugi ale trochę szkoda mi wydawać tyle kasy skoro ten tańszy robi tę samą robotę.
Jeszcze trochę boję się tej wielkości że będzie mi haczył o rękaw albo różne elementy podczas pracy i różnych czynności.
  •  

barber

czasy się zmieniają , według mnie zwykły zegarek nie ma racji bytu był dobry 40/50 lat temu 
ja zegarka nie nosiłem całe życie
kupiłem rok temu fitbita tylko po to żeby płacić zegarkiem - nie wyciągam telefonu - mało tego telefon może zostać w domu
w zegarku mam karty typu orlen, lidl , żabka itd itp
kiedy jestem w pracy i idę spać  ;D  zegarek włączam na tryb nocny
na zegarku mam połączenia z telefonu, esemesy i e maile
zegarek jako taki na dziś dzień jest nie praktyczny - relikt dawnych czasów 
prosze nie mylić zegarka z opaską za 15 zł
  •  

Troip

Ja od kilku lat używam Casio DW 291 HD (Heavy Duty)
Robi co ma robić i jest praktycznie niezniszczalny. 🙂
Bez obaw zabieram go w góry, na jezioro czy na basen.
Bez obaw, że się uszkodzi.
Baterię zmienia się w nim co 10 lat, więc nie ma obaw, że się rozładuje 😃

  •  

Satynet

Nie noszę ani zegarka, ani smartwatcha - wolę smartfona w kieszeni.
W pracy w zasięgu wzroku mam trzy zegarki, w domu też zegarków nie brakuje: na lodówce, kuchence, pralce itd., jakiś stojący i wiszący też się znajdzie.
Żona ma kilka - założy jakiś może raz na miesiąc. Ja kupiłem 9 lat temu nowy, założyłem na rękę może 5 razy.  :)

  •  

joxer

Ja używam Ticwatch Pro 3 Cellular, głównym zastosowaniem jest przeglądanie powiadomień z telefonu, szybkie odpowiadanie na smsy, sprawdzanie jaki mamy dzień tygodnia / godzinę / pogodę oraz budzik by nie zapomnieć o lekach :) jeszcze od czasu do czasu użyje timera. :p

Będę szczery większości funkcji nie używam :)
 
- mam możliwość dzwonienia z zegarka przez dodanie karty e-sim, ale to wymagałoby zmiany operatora i dodatkowych opłat (akurat ta opcja byłaby przydatna, ale dodatkowe opłaty nie są tego warte)
- jest opcja płacenia zegarkiem, ale ja preferuję gotówkę (może z dwa razy użyłem by sprawdzić czy działa)
- aktywności sportowe / zdrowotne itp. najbardziej denerwujące i pożerające baterię, pierwsza rzecz jaką wyłączam, jedynie licznik kroków zostawiłem :)
- jest możliwość słuchania muzyki przez transmisję danych lub z mp3, ale ja tylko słucham muzyki z radia podczas jazdy samochodem
- i wiele innych, ale wszystko zrobię szybciej i sprawniej na komputerze, krew mnie już zalewa jak muszę coś na aplikacji na telefonie zrobić, a na zegarku ma się jeszcze bardziej to ograniczone

pierwszy zegarek sobie kupiłem jak w pracy zdjęli mi zegar ścienny bym "zamiast patrzeć, która godzina, wziął się za robotę", praktycznie na drugi dzień :) a w pracy był zakaz noszenia telefonów, a potem dopiero pierwszą opaskę i przerzutka na smartwatche

na moje potrzeby pewnie sama opaska by wystarczyła jak i potrzeby 95% innych ludzi, ale opaska ma jedną wadę, jak się usunie powiadomienie to nie znika ono z telefonu :P a czego to się nie robi z lenistwa O0
  •  

krzysiek34011

Zegarki nosze cale życie bo muszę wiedzieć która godzina. Jak wyszedł gramin instinct 2 to kupiłem bo zacząłem więcej się ruszać i chciałem parę parametrów sprawdzić. Świetny sportwatch bez pierdół. Nie używam funkcji smart. W tel dźwięk i wibracje mam wyłączone. W tym miesiącu kupilem sobie casio m5610u żeby garmina używać na rowerze, górach. Jeśli chodzi o jakoś wykonania to jest przepaść. Casio jest sporo tanszy ale oferuje godzinę i podstawowe funkcje. Pasek, koperta to klasa odpustowa. Wg mnie jadą na sentymencie casio G-Shock nic więcej. Moze wersje powyżej tysiaka oferują lepsze komponenty. Wiadomo, ze w zegarku za 100 i za 1000 godzina ta sama.





Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
  •  

yacek _b

@krzysiek34011, no zapomniałeś dodać, że twój Casio ma synchronizację radiową czasu, ładowanie akumulatora solarem , można z nim nurkować ( 20 bar)i kosztuje 600-700 zł ( w legalnej dystrybucji ) , materiały moim zdaniem nie są odpustowe , a powiem ci szczerze, że dla mnie lepiej się prezentuje niż ten nijaki Garmin , który wygląda jak dziesiątki smartwatch-y . Pozdr.

ps. mam starszy model - multi band 5  :)
  •